Weekendowo
Weekend to dla mnie czas odpoczynku. Razem z moim Mężczyzną staramy się przystopować i odpocząć. W tym tygodniu tym bardziej, ponieważ w tę sobotę wyjątkowo pracowałam (zazwyczaj tego nie robię). Dni te więc minęły wolno, ale jednocześnie szybko. Niestety. Zdarzyło się dużo dobrego! Oczywiście. Już opisuję. Dzień 5 Zjedliśmy razem. Rozmawialiśmy, Zrobiliśmy razem zakupy. Oglądaliśmy/słuchaliśmy głupich filmików na YT. Głównie głupiutkich piosenek "Pink fluppy unicorn dancing on rainbow", czy "Coconut Song" (ryje głowę). Taki reset jest czasami potrzebny, nawet bardzo. Co prawda nie zrobiliśmy przez to kilku rzeczy, ale przez te kilka godzin siedzieliśmy, gadaliśmy i śmialiśmy się. A to chyba ważniejsze. Dzień 6 Minął głównie pracująco i rozmawiająco. Szczególnie ważne jest rozmawiająco. Mieliśmy z Radkiem kilka istotnych spraw do obgadania. Bardzo istotnych. Mam nadzieję, że wszystko sobie wyjaśniliśmy. Bo rozmowa w związku jest bardzo ważna. (o tym